- Melinda, musisz wiedzieć coś, co zmieni całe twoje dotychczasowe
życie. Ty .. ty widzisz duchy. Musisz im pomóc przejść na drugą stronę. W
stronę światła. Ale nie bój się. Nie jesteś w tym sama. Ja też mam dar.
Nie widzę co prawda duchów, ale je słyszę. Mel, Mel powiedz coś.
- Co? Peeta co ty wygadujesz ? Przecież, przecież to nie
możliwe – wzięłam głęboki oddech. Zaczęło robić mi się słabo. Oparłam się o
samochód, ale nadal było mi duszno. Podszedł do mnie Peeta. Chciał pomóc.
- Mel wiem, ze to dla Ciebie trudne, ale posłuchaj ...
- To ty posłuchaj – przerwałam mu – wygadujesz jakieś
kłamstwa. To, to wszystko nie może być prawdą.
- Mel, daj sobie pomóc – powiedział łagodny tonem.
- Muszę się przewietrzyć – odeszłam od niego. Nie daleko nas
stała duża grupka osób. Zaciekawiło mnie to. Chciałam podejść i sprawdzić o co
chodzi, ale trudno tam było się przedostać. Słyszałam jak jakiś mężczyzna mówi:
- Niech się państwo odsuną. Tu nie ma nic do oglądania.
Nie którzy ludzie odchodzili, aby nie robić jeszcze
większego zamieszania. Mogłam teraz podejść bliżej. Dwóch mężczyzn kucało przed
lezącą kobietą, nagle jeden z nich o blondyn kręconych loczkach, powiedział:
- Tracimy ją
Tłum ludzi, którzy pozostali przyglądali dali się tej całej
sytuacji. Niespodziewanie usłyszałam za mną głos.
- Oni mnie już nie uratują
Odwróciłam się, ale za mną nikogo nie było. Widać było tylko
las. Ale mogłabym przysiąść że ten głos słyszałam za sobą,.
To wszystko przez to przemęczanie – pomyślałam
To wszystko przez to przemęczanie – pomyślałam
Nagle usłyszałam jak jakiś samochód jedzie wprost na tłum
ludzi z zawrotną prędkością. Nie wiem jak to się stało, ale zdążył wyhamować w
ostatniej chwili. Było słychać tylko pisk opon. Z auta wyskoczył mężczyzna. Gdy zorientował się kto leży na ziemi, szybko
podbiegł, krzycząc:
- Luna !
Chciał podbiec do ciała, ale policja zatrzymała go.
Niespodziewanie za lasu wyłoniła się młoda dziewczyna.
Poczułam się dość dziwnie. Moje ciał przeszedł dreszcz. Było mi zimno. Oprócz tego zakręciło mi się w głowie.
Dziewczyna spojrzała na otaczające tłumy, które przyglądały się jak ratownicy reanimują
człowieka. Kobieta podeszła do młodego mężczyzny i powiedziała:
- Uspokój się, wszystko będzie dobrze.
Ale on jakby nie reagował na jej słowa, jakby jej nie
widział ani słyszał. Postanowiłam porozmawiać z nim, wesprzeć. Podeszłam do
nich i powiedziałam:
- Ta kobieta ma rację.
Mężczyzna spojrzał na mnie pytająco. A dziewczyna
odpowiedziała:
- Ty mnie widzisz ? – w tym momencie znów poczułam zimno i
zemdlałam.
***
- Halo, słyszy mnie pani ? – usłyszałam to i otworzyłam
oczy. Zobaczyłam znów ratownika o blond lokach. Teraz do mnie się uśmiechał.
Miał śliczne dołeczki.
- Tak, słyszę – odpowiedziałam. Chciałam wstać, ale głowa mnie bolała.
- Niech pani nie wstaje – zaproponował
Obróciłam głowę w bok. Tłum znikł. Już nie było tego całego zamieszania.
Spytałam z niepokojem:
- A gdzie ta dziewczyna ? – Chłopak gdy usłyszał to pytanie spuścił głowę.
- Nie żyje – odpowiedział
_____________________________
Kula13: Wiem,
przepraszam, przepraszam. Totalnie nawaliłam i to przy pierwszym rozdziale. I na
dodatek dosyć że późno się pojawił to i taki krótki. To wszystko dlatego, ze
jest majówka i jestem strasznym leniem i zostawiam wszystko na ostatnią chwile
i tak wyszło, ze mój wewnętrzny głosik nie chciał mi pomóc i za bardzo nie mógł
niczego ciekawego wymyślić. Mam nadzieję ze mi wybaczycie. Obiecuje, że kolejny
będzie punktualny i dłuższy.
To do następnej notki :*
Cudo!
OdpowiedzUsuńWspaniałe, nie wiedziałam, że Ty mas aż takie pomysły. No, no ...
To ja lece pisać trzeci rozdział :-D
Droga Kulo13 alias Hermiono Granger nie rozumiem dlaczego i co Ci się w tym rozdziale nie podoba. Ja nie mam żadnych zastrzeżeń co do niego. Fakt, jest trochę krótki, ale to nic takiego. Mi osobiście z tego rozdziału podobało się zakończenie rozdziału. Nie mam teraz żadnych wątpliwości co do tego że Melinda widziała ducha tej zmarłej kobiety. Pytanie tylko : W jakich okolicznościach zmarła ta biedaczka? Od jak dawna Melinda posiada ten dar? Ogólnie całe to zamieszanie, fakt że widzi duchy, musi być dla niej ogromnym szokiem. Z niecierpliwością czekam na kolejny! Pozdrawiam serdecznie i życzę weny obu autorkom wspaniałego opowiadania!
OdpowiedzUsuńJestem Waszą fanką!
OdpowiedzUsuńDopiero zalazłam tego bloga. Jest zajefajny!
Czy pisałam już, że jestem Waszą fanką?
Jak ja uwielbiam Zaklinaczkę...
Dziękuję Wam, za to, że założyłyście tego bloga.
Weny życzę :***
Bad.Vampire
Hej
OdpowiedzUsuńPrzeczytałam wszystko
I bardzo mnie tym wszystkim zainteresowałaś
Macie świetne pomysły
Będę czytała
Informuj mnie :)
pozdrawiam
Aqua
zapraszam na http://aquasenshi.blogspot.com/